Kwestia przewozów międzynarodowych opiera się na paru podstawach. Przewoźnik przede wszystkim powinien się zarejestrować, następnie skierować do urzędów po odpowiednie licencje i pozwolenia. Kiedy stoimy z papierami w ręku, mamy fundusz na auto bądź dostaliśmy dotację, pozostaje kwestia wyboru wozu.
Busy do Holandii, transport do Belgii czy wyjazdy Niemcy to trasy na których najczęściej przewoźnicy eksploatują swoje samochody. Auto powinno być więc wytrzymały, posiadać dobry serwis i zapewniać odpowiedni komfort na długich trasach.
Oczywiście w grę wchodzi wiele czynników, spalanie, cena, wielkość a także sentymenty i doświadczenia właściciela.
Pozwoliliśmy sobie przeprowadzić pewną sondę wśród użytkowników portalu posiadających w swoich flotach busy kursujące na trasach do Belgii, Holandii czy Niemiec. Pomimo podobnych konstrukcji i zbliżonych cen, wydaje się, że kierowcy świadczący usługi takie jak przewóz osób do Niemiec wybierają Opla. Czy jest to związane z krajem docelowym transportu czy jedynie z marką, postaramy się odpowiedzieć w dalszej części artykułu.
O Opla spytaliśmy Pana Daniela Stępnia z radomskiej firmy Sintour :
"Zasadniczo cenię sobie ten model za bezawaryjność, wtryski wymieniałem po 500 tyś. i poważnie, mam zaufanie do do tego auta. Cena jest przystępna, serwis nie jest upierdliwy w porównaniu z innymi modelami a silniki nie wysilone. Ludzie boją się 2.0 ale na trasie to absolutna podstawa. Lakier trzyma się idealnie, elektronika nie pada, ludzie są zadowoleni. Osobiście mogę tylko wrzucić kamyczek do głośności wewnątrz, przy wyższych prędkościach trochę szumi" .
Alternatywą wydaje się być Renault Traffic, z tym modelem na co dzień pracuje Pan Rółkowski z Biura Podróży Maria, jeżdżąc na trasie do Holandii:
"Model bezawaryjny, sensowny. Cenię go za wytrzymałość i niewielkie spalanie" .
Od Redakcji możemy dodać o znanych problemach z silnikiem 2.0, do tej pory kupujący używkę rozglądają się raczej za 1.9 w którym nie potrzeba aż tak wielu zabiegów naprawczych. W porównaniu tych dwóch modeli, popularniejszy wydaje się być Vivaro, cześto jak twierdzą nasi romówcy, przez tańszy serwis.
Niewątpliwie inną półką dla przewoźnika jest Mercedes Sprinter, wraz jednak z ceną spada popularność dla auta, któe ma być swego rodzaju wołem pociągowym na trasach do Belgii czy Holandii. Bus kursujący po pareset tysięcy kilometrów między Krakowem a Amsterdamem musi się zwracać. Im wyższa cena tym? I tutaj rozpoczyna się kalkulacja odrębna, na Mercedesa bowiem decydują się ludzie nie tylko ze względu na cenę, silniki czy części, ale także ze względu na klientów.
Poziom komfortu, praca silnika i wykończenie są niewątpliwie lepsze, jednak cena części zamiennych i spalanie są zdecydowanie inne niż we wcześniej wymienionych busach. Istnieją na rynku firmy prowadzące przewozy innymi busami, niepodzielnie króluje jednak konstrukcja Opla i Renault.
Redakcja,
KrajowyTransport.pl
Artykuł z dnia
Archiwum artykułów