Dotychczasowo wiele ładunków przeznaczonych dla naszego kraju było rozładowywane w Hamburgu, Bremerhaven i Rotterdamie. Działo się tak ze wzgledu na lepsze warunki i połączenia z zagranicznych portów. Kluczową sprawą była również obsługa największych statków.
Dochodziło do sytuacji w których importerowi np. japońskiemu opłacało się bardziej wyładować w Hamburgu i przerzucić do Polski korzystając z lepszych dróg lądowych. Dopiero krajowa autostrada pólnoc-południe może wspomóc działanie rodzimego transportu i zachęcić do rozładunku w Gdyńskim porcie. Drugą wielce istotną kwestią są inwestycje kolejowe, dzięki którym transport intermodalny będzie mógł nabrać pełni znaczenia dla naszego kraju. Ażeby przygotowac się na przyszłe zmiany planowane jest poglębienie kanałów portowych z 13,5 do 15,5 metrów a także wzniesienie obrotnicy o promieniu 245 metrów. Wszystkie te modernizacje sprawić mają, że port w Gdyni obsłużyć będzie mógł dwukrotnie większe statki niż obecnie.
Skrót wykonano ze źródła @newseria
Artykuł z dnia
Archiwum artykułów